Forum Warbirds Center Strona Główna
_
Autor Wiadomość
Strona Glówna WBC ~ Historyczne  ~  LWS-3 Mewa

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
szymon
PostWysłany: Sro 02 Sierpień, 2006 19:37  Odpowiedz z cytatem
senior pilot


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 989
Skąd: Pilica
Dywizjon:
303 Kościuszkowski
Nick w LFS:

LWS-3 „Mewa”

Dwa rendery:

Mewa na lotnisku, ze zdjętą osłoną silnika i z wózkiem do tankowania paliwa z beczek (taki patent był stosowany na polowych lotniskach przy używaniu Łosi)
www.republika.pl/szymonkot/LWS-3_Mewa.jpg

Mewa-Hydro w czasie lotu nad Bałtykiem
www.republika.pl/szymonkot/LWS-3H_Mewa.jpg

Historia
W 1935 r. Inż. Z. Ciołkosz opracował w PZL w Warszawie koncepcję samolotu obserwacyjnego o układzie górnopłata. Po przejściu do LWS, inż. Ciołkosz wykonał projekt wstępny tego samolotu, przewidując do napędu polski silnik G-1620 Mors o mocy 420 KM lub budowany w kraju PZL-Bristol Pegaz o mocy 680 KM lub francuski Hispano-Suiza 12X o mocy 600 KM. Po odejściu Z. Ciołkosza do PWS projekt samolotu został gruntownie zmodyfikowany i otrzymał oznaczanie LWS-3 „Mewa”.

Projekt konstrukcyjny został wykonany w LWS pod kierownictwem inż. J. Teisseyre i W. Fiszdona. Był to nowoczesny jednosilnikowy górnopłat o dużej mechanizacji płata, napędzany silnikiem Gnome-Rhone „Mars” o mocy 680 KM i o bardzo malej powierzchni czołowej silnika (960 mm), co zapewniało duże osiągi. W samolocie zastosowano ciekawe rozwiązania konstrukcyjne. (uchylana w locie osłona tylnej kabiny i chowane w kadłubie k.m. strzelca, a także mocowane na goleni podwozia k.m. pilota w celu uniknięcia strzelania przez płaszczyznę śmigła, oraz składny jak w RWD-8 i RWD-9 płat).

Na początku 1937 r. wytwórnia otrzymała zamówienie od lotnictwa wojskowego na 3 prototypy. Na wiosnę i w lecie 1937 wykonano próby statyczne płatowca. Stwierdzono małą stateczność podłużną i poprzeczną oraz trudności w pilotażu. Wyeliminowano te wady powiększając usterzenie poziome. W marcu 1938 nastąpił oblot „Mewy”. Samolot startując z grząskiego lotniska stanął „na głowie” uszkadzając śmigło i zginając wał silnika. Podczas prób fabrycznych zgiął się jeden ze slotów, po zakończeniu prób wzmocniono ich konstrukcję.

W lecie i jesieni 1938 r. samolot przeszedł próby w ITL – wykazując doskonałe właściwości krótkiego startu i lądownia, oraz duże wznoszenie i prędkość lotu. Na wysokości 3000m prędkość „Mewy” była większa niż PZL P.11 C. Podczas tych prób zatarły się 3 silniki Gnome-Rhone z powodu niezadowalającej jakości wykonania.

Wiosną 1938 r. oblatano 2 prototyp LWS-3/II, na którym zastosowano opuszczane usterzenie pionowe, wg pomysłu inż. J. Teisseyre i A. Zdaniewskiego (wypróbowane w R-XIII) w celu zwiększenia pola ostrzału. Mechanizm opuszczania napędzany był ręcznie korbą. Okazało się że urządzenie to jest trudne i pracochłonne w wykonaniu i zrezygnowane z niego w samolotach seryjnych..

Na jesień 1938 roku oblatano 3 prototyp – LWS-3/III „Mewa” o nieco zmienionej osłonie silnika i oszkleniu kabiny. Problemem wymagającym rozwiązania było mocowanie k.m. na goleniach, okazało się, że po każdym strzelaniu czy lądowaniu odkształcają się jarzma k.m. i strzały są niecelne.

W listopadzie1938 r. „Mewa” została pokazana na XVI Międzynarodowym Salonie Lotniczym w Paryżu, gdzie wzbudziła duże zainteresowanie (na równie zapewne z „Łosiem” czy ‘Wilkiem”). Co ciekawe samolot stał na stoisku PZL z oznaczeniem PZL „Mewa”. Samolot został uznany na równi z zagranicznymi samolotami tej klasy jak Westland „Lysander” czy Henschel Hs-126.

W 1939 roku LWS otrzymała zamówienie na 200 sztuk „Mew”. W sierpniu rozpoczęto montaż pierwszych samolotów. W końcu sierpnia zostało osiągnięte tempo montażu jednego samolotu dziennie. W stanie zaawansowanym było około 30 samolotów (10 gotowych bez śmigieł, 7 w lakierni i 10 w montażu).

W dniu 2 września, pierwsze dwa samoloty seryjne były gotowe do odbioru, gdy rozpoczęło się bombardowanie lotniska przez samoloty niemieckie (uszkodzono 1 „Mewę”). Część gotowych samolotów ewakuowano do parku Bronowickiego w Lublinie, a ok. 8 sztuk do lasu przy szosie na Krasnystaw. Tam dostosowano je do śmigieł drewnianych, gdyż brakowało piast do trójpłatowych śmigieł. Dwa z samolotów bez uzbrojenia przekazano lotnictwu wojskowemu, były one ewakuowane na lotnisko Pohorce k. Lwowa. Jeden rozbił się podczas lądowania o zmroku 12 września, drugi został 17 września spalony na lotnisku Zagwóźdź pod Stanisławowem z powodu niemożności ewakuacji. Ponadto jedna „Mewa” była ewakuowana do Pińska, gdzie stała w dniach 12-16 września 1939.

Pozostałych samolotów nie można było uruchomić, gdyż brakowało do nich piast, które za późno zamówiono we Francji. Niemcy przejęli tylko „Mewy” niezdatne do lotu ii zabrali je na złom.

W kwietniu 1939 r. podpisano kontrakt na budowę 60 samolotów „Mewa B” napędzanych silnikiem Fiat R 74 o mocy 860 KM – dla Bułgarii. Dla KMW wykonano projekt „Mewy” w odmianie pływakowej (miała otrzymać pływaki od Lublina R-VIII bis). W 1939 roku został też opracowany projekt LWS-7 „Mewa II”, który przeszedł dmuchania w Instytucie Aerodynamiki w Warszawie. Miała ona mieć bardzie aerodynamiczny kadłub i trapezowy płat. Napęd miał stanowić silnik „Mors”, a docelowo PZL Legwan lub Pegaz XX o mocy 900 KM. Miał on zapewnić prędkość ok. 400-420 km/h.

Dokumentację konstrukcyjną ewakuowano do Rumunii i złożono w ambasadzie w Bukareszcie oraz przekazano do Sofii z myślą uruchomienia produkcji „Mew II” w Bułgarii dla potrzeb polskiego lotnictwa. W czasie wojny bułgarska wytwórnia DAR Sofii zbudowała prototyp i serię informacyjną samolotów zbliżonych do „Mewy” przeznaczając je dla swojego lotnictwa.

W sumie dość ciekawy samolot o nietypowym kształcie. Prawdopodobnie miałby zastosowanie jako samolot do zrzutów dla partyzantów, czy transportu ludzi. Dziwna jest tylko ta tendencja konstruktorów do dopieszczania elementów kadłuba vide owiewki na kołach, raczej szybko by się urywały na lotniskach polowych. Dziwna, jest też ilość samolotów jakie zamówiło wojsko 200 szt. to chyba za dużo jak na taki typ samolotu. Dziwi mnie również konstruowanie takich wynalazków opuszczany statecznik czy otwieranie kabiny i wysuwanie k.m. strzelca jakimś automatem.

Konstrukcja:

Dwumiejscowy samolot obserwacyjny konstrukcji mieszanej o układzie zastrzałowego górnopłata.

Kadłub:

Kratownica spawana z rur stalowych, chromowo-molibdenowych, kryty z przodu blachą duralową, w tylnej części płótnem na listwach duralowych. Kabina dwumiejscowa. Osłona nad miejscem pilota otwierana na boki. Wejście po stopniach na lewej goleni podwozia. Wejście do kabiny obserwatora przez drzwi w lewym boku kadłuba. Obie kabiny wyposażone w sterownice. Wyposażone w przyrządy do lotu bez widoczności ziemi i instalację elektryczną z reflektorem sygnalizacyjnym. K.m. obserwatora chowane w kadłubie. Po naciśnięciu przycisku w podłodze otwierała się osłona i automatycznie wysuwały się k.m. na półobrotnicy. Chowanie odbywało się przy pomocy korbki z prawej strony kabiny strzelca.

Podwozie:

Główne z goleniami spawanymi z blachy chromowo-molibdenowej, osłonięte owiewkami z blachy duralowej. U nasady kół k.m. z taśmą amunicyjną biegnącą wewnątrz goleni. Kółko ogonowe samonastawne. Wszystkie koła z amortyzatorami olejowo-powietrznymi.

Płat:

Prostokątny z zaokrąglonymi końcówkami i celem uzyskania lepszej widoczności zwężony przy kadłubie., dwudzielny, drewniany, dwukesonowy, kryty sklejką. Podparty zastrzałami w kształcie litery V. Składany do tyłu po podniesieniu klapy w przykadłubowej części płata i opuszczeniu klap. Automatyczne sloty duralowe, lotki i klapy kryte płótnem. Usterzenie wolnonośne, drewniane kryte sklejką.

Uzbrojenie:

2 k.m. 7,9 mm Pwu wz. 36 – pilota na podwoziu i 1 k.m. 7,9 mm PWU wz. 37 „Szczeniak” obserwatora na półobrotnicy. W późniejszych egzemplarzach k.m. przeniesione z goleni do kadłuba.

Silnik:

Gwiazdowy, chłodzony powietrzem 14-cylindrowy Gnome-Rhone 14MO1 (w prototypach) lub 14 M7 „Mars” w egzemplarzach seryjnych o mocy nominalnej 660 km na 3650 m, startowej 640 KM i maksymalnej 730 KM na 3500m, o ciężarze 750 kg, z reduktorem, sprężarką i rozrusznikiem mieszankowym. Osłona silnika NACA z blachy duralowej. Śmigło drewniane, dwupłatowe stałe, lub trójpłatowe metalowe. Zbiornik paliwa w prototypie w kabinie pomiędzy członkami załogi, w samolotach seryjnych w płacie. Przelotowe zużycie paliwa ok. 165 l/h

Dane techniczne:

Rozpiętość: 13,45 m
Długość: 9,50 m
Wysokość: 2,65 m
Powierzchnia nośna: 26,00 m2
Ciężar własny: 1750 kg
Ciężar użyteczny: 670 kg
Ciężar maksymalny: 2420 kg (maks. 2450)
Obciążenie powierzchni: 93 kg/m2
Obciążenie mocy: 3,70 kg/KM
Prędkość maksymalna na 3600 m: 360 km/h
Prędkość maksymalna przy ziemi: 300 km/h
Prędkość przelotowa na 3500 m: 310k m/h
Prędkość minimalna: 72 km/h
Wznoszenie: 10 m/s
Wznoszenie na wysokości 3500 m: 9 m/s
Pułap: 8500 m
Zasięg: 700 km

Literatura
A. Glass „LWS-3 „Mewa” , Militaria nr 11
A. Glass "Polskie konstrukcje lotnicze1893-1939"

_________________
Hell Hath No Fury Like A FireFighter

Ochotnicza Straż Pożarna Pilica
www.osp.pilica.com.pl
Śląska Galeria Fotografii Pożarniczej
www.sgfp.com.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
 
Reklama
+bot
:)
PostWysłany: Wto 16 Kwiecień, 2024 06:27 

reklama

Agencja Interaktywna

Powrót do góry
Al
PostWysłany: Pią 04 Sierpień, 2006 20:42  Odpowiedz z cytatem
sierżant


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 353
Skąd: Poznań
Dywizjon:
302nd POLISH SQ
Nick w LFS:

ekhm... szachownica na rudderze ci siem przekrecila trochu...
_________________
F/Lt -al--- from 302nd Polish Squadron "Poznański"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
szymon
PostWysłany: Pią 04 Sierpień, 2006 23:11  Odpowiedz z cytatem
senior pilot


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 989
Skąd: Pilica
Dywizjon:
303 Kościuszkowski
Nick w LFS:

oooo faktycznie Smile przekręcona jest Very Happy no to trzeba będzie jeszcze raz renderować Smile
_________________
Hell Hath No Fury Like A FireFighter

Ochotnicza Straż Pożarna Pilica
www.osp.pilica.com.pl
Śląska Galeria Fotografii Pożarniczej
www.sgfp.com.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
 
Al
PostWysłany: Wto 08 Sierpień, 2006 02:57  Odpowiedz z cytatem
sierżant


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 353
Skąd: Poznań
Dywizjon:
302nd POLISH SQ
Nick w LFS:

eh i jeszcze nie poprawione Razz
_________________
F/Lt -al--- from 302nd Polish Squadron "Poznański"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
szymon
PostWysłany: Wto 08 Sierpień, 2006 08:48  Odpowiedz z cytatem
senior pilot


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 989
Skąd: Pilica
Dywizjon:
303 Kościuszkowski
Nick w LFS:

Al , render się robi 1:47h ostatnio Smile a ja teraz jeszcze mam ćwiczenia strażackie codziennie Razz może go dziś wieczorkiem puszczę na kompie.

Takie toto małe, a takie niecierpliwe i marudne jak rax zaczyna być...
_________________
Hell Hath No Fury Like A FireFighter

Ochotnicza Straż Pożarna Pilica
www.osp.pilica.com.pl
Śląska Galeria Fotografii Pożarniczej
www.sgfp.com.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
 
szymon
PostWysłany: Wto 08 Sierpień, 2006 15:59  Odpowiedz z cytatem
senior pilot


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 989
Skąd: Pilica
Dywizjon:
303 Kościuszkowski
Nick w LFS:

Przerenderowane obie Mewy już są podstawione w miejsce tamtych z przekręconą szachownicą.
_________________
Hell Hath No Fury Like A FireFighter

Ochotnicza Straż Pożarna Pilica
www.osp.pilica.com.pl
Śląska Galeria Fotografii Pożarniczej
www.sgfp.com.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora  
 
Beryl
PostWysłany: Wto 08 Sierpień, 2006 16:55  Odpowiedz z cytatem



Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1621

Dywizjon:
303
Nick w LFS:

a ja żem takie cos popełnił, miesiąc mi to zajęło i pewnie jeszcze z miesiąc będę się tym pierdolił zanim będzie wyglądało tak jakbym chciał.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
 
joohny
PostWysłany: Wto 08 Sierpień, 2006 17:35  Odpowiedz z cytatem
pilot


Dołączył: 20 Sty 2005
Posty: 668
Skąd: Lublin
Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:

szymon napisał(a):
Przerenderowane obie Mewy już są podstawione w miejsce tamtych z przekręconą szachownicą.


A mnie się bardziej podobały tamte Wink
_________________
Parkinson czy Alzheimer? Wybór jest prosty.
Lepiej połowę rozlać niż zapomnieć wypić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
Al
PostWysłany: Nie 13 Sierpień, 2006 21:41  Odpowiedz z cytatem
sierżant


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 353
Skąd: Poznań
Dywizjon:
302nd POLISH SQ
Nick w LFS:

nonono tylko mnie tu raxem nie obrazac!
_________________
F/Lt -al--- from 302nd Polish Squadron "Poznański"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
rax
PostWysłany: Nie 13 Sierpień, 2006 22:23  Odpowiedz z cytatem



Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1895
Skąd: Planeta Ziemia :)
Dywizjon:

Nick w LFS:

Al napisał(a):
nonono tylko mnie tu raxem nie obrazac!


al wydaje mi sie ze do idealu to ci jeszcze duzooooo brakuje Wink
_________________
pierdziec nie ma komu !!! ale wachac to by wszyscy chcieli !!! Wink
pijcie wodę! -woda ma moc... unosi statki, porusza młyny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
 
Beryl
PostWysłany: Nie 13 Sierpień, 2006 22:50  Odpowiedz z cytatem



Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1621

Dywizjon:
303
Nick w LFS:

jakieś 20cm i 4milionów lat
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Warbirds Center Strona Główna  ~  Historyczne

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Powered by phpBB 2.x.x:WBCModv0.2 and NoseBleed vWBC


Agencja Interaktywna