Agencja Interaktywna

Nooo zgadzam się. Kiedyś z Yano dyskutowaliśmy o rozpoznawaniu samolotów z daleka. Niektóre były na tyle charakterystyczne, że dawało się je rozpoznać z daleka, w innych przypadkach pomagały znaki rozpoznawcze - nawet jeśłi pilot nie mógł dokładnie rozpoznać samolotu to z tych 300metrów było widać metrową kokardę czy krzyż. No chyba, że atakował od dupy strony, ale wtedy i tak był w dośc komfortowej sytuacji Wink

Gość **Dywizjon:** **Nick w LFS:**

Ja w ramach samopomocy robie troche screenow zwiazanych nie tylko z rozpoznawaniem samolotow, ale rowniez z szacowaniem dystansu do celu.
Wklejam jeden z takich obrazkow moze komus sie tez przyda.

a tu link do stronki gdzie mozna sie duzo wiecej dowiedziec (mi to w kazdym razie pomoglo)
http://www.airwarfare.com/tactics/tactics_fwgunnery.htm

E tam gadacie… Trudno określić dokładnie jak to się dzieje, że rozpoznajemy Dota z daleka.
Nachodzi mi na myśl tylko doświadczenie. Nie można po obejrzeniu kilku obrazków nauczyć się rozpoznawać samolotu, tak samo jak przyśpieszyć treningu. Kiedyś też chciałem szybko być dobry. Stare pierniki z 302 coś o tym wiedzą.
Czasem samolot rozpoznaje się z d20, czasem d40. Czy jeszcze większej odległości.
Jak się rozpoznaje? Wielkość, bryła, kolo, odcień, znaki szczególne… I na pewno nie będzie do rozpoznanie w 100%tach. Trafność rozpoznania można nabyć tylko z czasem.
_________________

"Jechałem tak szybko gdyż....lubię zapierdalać..."