Forum Warbirds Center Strona Główna
_
Autor Wiadomość
Strona Glówna WBC ~ Gadka Szmatka  ~  :)

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
rax
PostWysłany: Wto 24 Listopad, 2009 19:37  Odpowiedz z cytatem



Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1895
Skąd: Planeta Ziemia :)
Dywizjon:

Nick w LFS:

Jedzie żona z Putinem na wakacje i w pewnym momencie przerażona woła do męża:
- Rany boskie! A zakręciłeś gaz? Laughing
_________________
pierdziec nie ma komu !!! ale wachac to by wszyscy chcieli !!! Wink
pijcie wodę! -woda ma moc... unosi statki, porusza młyny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
 
Reklama
+bot
:)
PostWysłany: Sob 11 Maj, 2024 03:44 

reklama

Agencja Interaktywna

Powrót do góry
Julius
PostWysłany: Wto 24 Listopad, 2009 22:30  Odpowiedz z cytatem
pilot


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 544
Skąd: Tychy
Dywizjon:
303sqn
Nick w LFS:
[WBT]Julius

dobrze, że nie wyłączył prądu... bp by mu się kurczak ześmierdnął
_________________
"Sam wypiłem ok 3500 różnych piw i ogólnie muszę powiedzieć wszystkie maja coś wspólnego - trzeba sikać." - Andy z Hagen
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
srk76
PostWysłany: Sro 25 Listopad, 2009 00:13  Odpowiedz z cytatem
pilot


Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 581

Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:

Czemu Chuck Noris się ciągle obraca za siebie ?

Sprawdza czy nie ma Rax'a na szóstej.
_________________
Całe życie z wariatami Wink

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
bluesbrat
PostWysłany: Sro 25 Listopad, 2009 00:41  Odpowiedz z cytatem
kadet


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 107
Skąd: ze Stolycy
Dywizjon:

Nick w LFS:

Eeee tam Chuck ma szóstą i wszystkie inne w małym palcu u piątej ręki, albo w dupie Mr. Green
_________________
"Nec Hercules contra plures", czyli w wolnym tłumaczeniu: I Herkules dupa - jak ludzi kupa
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
 
srk76
PostWysłany: Sro 25 Listopad, 2009 02:40  Odpowiedz z cytatem
pilot


Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 581

Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:

Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany mężczyzna:
- Przepraszam czy ja tu mieszkam?
- Nie.
Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.
- Czy ja tu mieszkam?
- Nie!
Kilka minut później znowu dzwonek,ten sam mężczyzna i to samo pytanie.Kobieta krzyczy:
- Ile razy mam powtarzać, Że pan tu nie mieszka!
- To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?

***************************************************************

Normalna katolicka rodzina.
Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczając poważnie:
- "Nie jestem już dziewicą".
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- "Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś dziwka! Ubierasz się tak frywolnie, Że faceci oglądają się za tobą i gwizdają ! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!"
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- "I ty! Ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś dziwka! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce Ślady spermy! I nie myśl sobie, Że nie wiem o tym, Że masz w szafce nocnej wibrator! Brudna szmato!"
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- "Zamknij się, do licha! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczką ! A odkąd mamy telewizję kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie robi ci loda i której nie wystarcza nawet to, Że ją normalnie stukniesz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córką!"
Zaszokowana i pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- "Ale jak to się stało, skarbie? Zostałaś zgwałcona czy dziabnął cię kolega z klasy?"
Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:
- "Ale nie mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą tylko pastereczką."

*************************************************************

Był kiedyś bardzo dobry proboszcz - człowiek wielkiej wiary i dobroci. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował bezdomnych...
Któregos wieczora wracał po mszy do plebani i uslyszal ciche wolanie:
- ksieze proboszczu!
Odwrócil sie, ale nic nie zobaczyl, po chwili wolanie powtórzylo sie i w szarówce dostrzegl siedzaca na kamieniu zabe. Podszedl i schylil sie nad ledwo zywym zwierzatkiem a ono wyjakalo:
- Wez mnie ze soba, jestem zakletym przez zla wiedzme 15-letnim ministrantem. Wez mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocaluj, a zdejmiesz zly czar...
Proboszcz niewiele myslac zabral zabke, nakarmi, napoil, przytulil, pocalowal i nawet polozyl na swojej poduszeczce...
Rano obudził sie, patrzy... a kolo niego lezy piekny 15-letni ministrant...

I TAKA JEST NASZA LINIA OBRONY, WYSOKI SADZIE

*************************************************************

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydzilibyście się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony japończyku
- Kto to powiedział? - krzykneła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu odparł Suzuki bez drgnienia oka.
Na to inny uczeń wstał i krzyknął:
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerię nauczycielka mdleje, gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Na co odpowiada Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.

*************************************************************

Piękny lipcowy dzień.
Las, Ćwierkanie ptaszków, gdzieniegdzie przebiega sarenka, w tle słychać stukanie dzięcioła. Nagle z głębi lasu wyłania sie potężna chmura kurzu, która w szaleńczym tempie przemierza las.
Zwierzęta w popłochu uciekają. Tumult, hałas, nic nie widać. Az wreszcie chmura zatrzymuje się na leśnej polanie. Kurz powoli opada.
Na polance setki... jeży. Sapią, dyszą , łapią dech. Tylko jeden, ten który prowadził tabun, błogo się uśmiecha i z zachwytem zwraca się do pozostałych:
- @#$#!! Jak mustangi, nie... ???
_________________
Całe życie z wariatami Wink

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
Julius
PostWysłany: Sro 25 Listopad, 2009 18:51  Odpowiedz z cytatem
pilot


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 544
Skąd: Tychy
Dywizjon:
303sqn
Nick w LFS:
[WBT]Julius

Postanowiłem wziąć krótki urlop. Uzmyslowilem sobie jednak, ze przeciez
wszystko juz wykorzystalem. Ba! Chyba nawet zalegamszefowi dzien (lub
dwa?). Pomyslalem, ze najszybciej zmiekczeboss-owe serce, gdy zrobie cos
tak glupiego, ze ten zacznie sienade mna litowac! No, bo przeciez
przemeczony jestem, przepracowanyi... zaczyna mi odbijac. Samo zycie...

Nastepnego dnia przyszedlem troche wczesniej do pracy. Rozejrzalem
siedookola i... Mam! Odbilem sie od podlogi i poszybowalem w
kierunkuzyrandola, zlapalem go mocno i wisze!
Wchodzi kolega zzabiurka obok i rozdziawia gebe, patrzac na mnie (drewnianywzrok ma koles, czy co?).
- Ciiiii - szepcze konspiracyjnie - Rzne psychola, bo chce kilka dni
wolnego. Gram zarówke, rozumiesz?

Kilka sekund pózniej wchodzi szef. Juz od progu huczy basem,co ja tam robie u góry.
- Ja jestem zarówka! - wypiszczałem.
- No, co ty? Pogrzało cie! Wez lepiej kilka dni wolnego, niech ci glówka odpocznie!
Wdziecznie sfrunalem na podloge i zaczynam sie pakowac. Katem oka widze, ze kolega tez zaczyna sie pakowac!
Szef zainteresowany pyta go:
- A pan dokad?
Kolega odpowiada:- No, do domu... , przeciez po ciemku nie bede pracowal!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
Julius
PostWysłany: Czw 03 Grudzień, 2009 12:30  Odpowiedz z cytatem
pilot


Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 544
Skąd: Tychy
Dywizjon:
303sqn
Nick w LFS:
[WBT]Julius

Król Lew postanowił wybudować na polanie dla swoich poddanych schronienie,ale to wymagało szeregu zezwoleń, wniosków i podań. Trzeba się było udać do Urzędu by tę sprawę załatwić, zwołał więc miejscową społeczność by wybrała przedstawiciela, zadecydowano więc by był to niedźwiedź, bo duży, silny i wzbudza respekt.

Po ośmiu godzinach wraca z urzędu, lew się go pyta co tam załatwił, a on
mówi, że nic. Jak to nic! Ty taki wielki i nic?!

Wydelegowano więc lisa,chytry i przebiegły i sprytu ma dużo, wraca po ośmiu godzinach i też nic.

Lew mówi, to może wiewiórkę, taka delikatna, ładna, szybka i zgrabna...,
podobnie jak poprzednicy też nic nie załatwiła.

No to koniec naszych marzeń orzekł Król Lew, a może ktoś na ochotnika?
Zgłosił się osioł, wszyscy pękali ze śmiechu, przecież Ty nic nie potrafisz załatwić, ale osioł się uparł i poszedł.

Wraca po dwóch godzinach uradowany, z zezwoleniem w ręku, ogólne
zdziwienie, królowi szczęka opadła. Pytają się więc jak to załatwił, a osioł
na to:
- Gdzie otworzyłem drzwi to ktoś z rodziny...
_________________
"Sam wypiłem ok 3500 różnych piw i ogólnie muszę powiedzieć wszystkie maja coś wspólnego - trzeba sikać." - Andy z Hagen
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
srk76
PostWysłany: Czw 03 Grudzień, 2009 16:34  Odpowiedz z cytatem
pilot


Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 581

Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:

Egzaminy na członka CIA Wink
Z setki kandydatów zostało sie dwóch gości i jedna babka.
Weszli do sali "ostatecznego rozwiązania" , komisyja w przygotowała dla nich po pistolecie.

- "w tamtych pokojach czekają wasze żony i pani mąż. Macie wejść i zastrzelić bez zmruzenia oka. Wtedy zostaniecie członkami CIA."

Pierwszy facet wymiekł

- "nie moge tego zrobić" i wyszedł z sali

Drugi facet wziął guna , wszedł do pokoju ale po chwili wyszedł i oddał broń.

Kobitka wzięła spluwę , przeładowała weszła do pokoju , słychac było 8 strzałów , chwila ciszy i raban straszny.
Po chwili wyszła rozczochrana z pokoju rzuca broń na ziemię i drze się do komisji:

"Kto mi to k***a slepakami naładował ?!!!!!!! Musiałam h*** krzesłem rozwalić !!!!!!!!
_________________
Całe życie z wariatami Wink

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Warbirds Center Strona Główna  ~  Gadka Szmatka

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Powered by phpBB 2.x.x:WBCModv0.2 and NoseBleed vWBC


Agencja Interaktywna